🐝 250 zł = darmowa dostawa | 300 zł = prezent! 🐝

Matki pszczele – klucz do silnego roju

W ulu nie ma miejsca na chaos. Każda pszczoła ma swoje zadanie, ale to matka pszczela jest tą, wokół której wszystko się kręci. Nie rządzi, nie wydaje poleceń, ale bez niej nic się nie uda. Jej obecność to sygnał, że rodzina żyje, rozwija się i ma przed sobą sezon.

Kim jest matka pszczela w ulu?

Matka pszczela to jedyna samica w ulu, która składa jaja. Jej zadanie nie polega na rządzeniu, jak mogłaby sugerować nazwa „królowa”, ale na zapewnianiu ciągłości roju. W okresie szczytowego rozwoju rodziny potrafi złożyć ponad dwa tysiące jaj dziennie. Nie robi tego losowo – w dobrym ulu matka składa jaja systematycznie, komórka po komórce, tworząc zwarte kręgi czerwiu.

To właśnie wokół matki wszystko w ulu się organizuje. Robotnice czyszczą jej drogę, karmią ją specjalnym pokarmem i utrzymują z nią stały kontakt. Jej obecność działa uspokajająco na cały rój – jeśli zniknie, pszczoły błyskawicznie to zauważają. Bez niej rodzina traci stabilność i kierunek.

Ile żyje matka pszczela i co się dzieje, gdy słabnie?

Matki pszczele mogą żyć nawet kilka lat, ale rzadko osiągają taki wiek w praktyce pasiecznej. Po dwóch sezonach ich wydolność często spada – składają mniej jaj, gorzej czerwią, a ich zapach słabnie. Pszczoły potrafią to wyczuć. Wtedy nie czekają biernie – zaczynają wychowywać nową matkę. Czasem robią to bez agresji wobec starej – to tzw. cicha wymiana. Innym razem może dojść do bezpośredniego usunięcia matki przez robotnice. Dla pszczół liczy się przetrwanie, nie sentyment.

Jak matki pszczele wpływają na charakter całej rodziny pszczelej?

Nie każdy ul jest taki sam. Jedne są spokojne, inne nerwowe, jeszcze inne wyraźnie silniejsze od reszty. W dużej mierze odpowiada za to właśnie matka pszczela. Jej geny decydują o tym, jakie cechy odziedziczą robotnice – czy będą bardziej łagodne, bardziej miodne, czy może szybciej reagujące na bodźce z zewnątrz.

Dlatego dobrzy pszczelarze zwracają uwagę nie tylko na ilość czerwiu, ale też na zachowanie pszczół. Jeśli matka daje potomstwo, które jest trudne do pracy, zbyt nerwowe albo ma skłonności do rojliwości – warto ją wymienić. Są matki, które dają roje spokojne jak baranki, z którymi można pracować bez dymu. I są takie, które dosłownie „grzeją się” od razu po otwarciu ula. To wszystko zaczyna się od jednej królowej.

Kto właściwie decyduje, że z larwy powstają matki pszczele?

O tym, że z larwy wyrośnie matka, decydują robotnice – a nie geny, i nie sama matka. Wszystko zależy od karmienia. Larwa karmiona wyłącznie mleczkiem pszczelim przez cały okres rozwoju zostanie matką. Te, które po trzech dniach dostają już pyłek i miód, staną się robotnicami. Wystarczy kilka godzin różnicy w diecie, by na zawsze zmienić los tej samej larwy. Gdy matka zginie lub słabnie, pszczoły wybierają kilka najmłodszych larw i zaczynają je intensywnie karmić. I tylko jedna z nich zostaje przyjęta jako nowa matka roju.

Jak pszczoły traktują matkę? Królowa czy tylko dobrze karmiona pracownica?

Matka pszczela może mieć status wyjątkowy, ale w ulu nie jest szefową. To raczej precyzyjnie funkcjonujący element większej całości. Robotnice otaczają ją opieką – karmią, czyszczą, robią dla niej miejsce – ale nie wynika to z posłuszeństwa, tylko z instynktu podtrzymywania życia roju.

Z matką utrzymywany jest stały kontakt. Pszczoły przekazują sobie informacje o jej obecności poprzez feromony. Ten zapach jest jak sygnał „wszystko w porządku”. Kiedy znika – zaczyna się nerwowość, zamieszanie, pojawia się tzw. szum bezmateczny. Dla pszczół brak matki to stan zagrożenia – i szybko przystępują do działania.

Dlaczego matki pszczele nie opuszczają ula?

Matka pszczela przez całe życie przebywa w ulu – z jednym wyjątkiem. W młodości, kilka dni po wygryzieniu się z matecznika, odbywa lot godowy, podczas którego unasienia się w locie z kilkoma trutniami. Potem już nigdy nie opuszcza ula, chyba że podczas rójki. Jej zadanie to czerwić, a nie eksplorować. Zresztą – nie jest do tego fizycznie przystosowana. Lata słabo, nie potrafi sama się wyżywić. Cała rodzina dosłownie „obsługuje” ją jak cenne jajo. I właśnie dlatego nie wychodzi – bo nie musi.

Co się dzieje z rodziną pszczelą, która straci matkę?

Gdy matka zginie nagle – np. zostanie przypadkowo zabita przy przeglądzie lub nie wróci z lotu godowego – ul wpada w stan alarmowy. Pszczoły robią się niespokojne, słychać specyficzny szum. Jeśli w gnieździe są młode larwy (do 3. dnia życia), pszczoły podejmują próbę wychowania nowej matki. Jeśli nie – rodzina zaczyna się rozpadać. W skrajnych przypadkach robotnice mogą zacząć same składać jaja, ale będą z nich wykluwać się tylko trutnie. Taki ul staje się bezużyteczny i bez pomocy pszczelarza nie przetrwa.

Pasieka u Jędrusia

Jesteśmy rodzinną pasieką, która od lat zajmuje się produkcją naturalnego miodu. Nasze produkty powstają z pasji do pszczelarstwa i dbałości o każdy szczegół, aby dostarczać Ci miód najwyższej jakości, pełen smaku i wartości odżywczych.

Wspierając naszą pasiekę, wspierasz zrównoważone praktyki pszczelarskie i dbasz o zdrowie pszczół.

Ostatnie wpisy

Chmura tagów